OLIVIA RODRIGO Guts LP
- Vinyl, LP, Album
Drugi album Olivii już zdążył zelektryzować słuchaczy. Po bardzo udanym debiucie w postaci „Sour”, fani bardzo polubili tę młodą wokalistkę. W czym leży jej sukces? Olivia w swojej muzyce zawarła wszystko, czym żyje mainstreamowy pop. Wytwórnia niesamowicie promowała jej album lansując ją na kolejną wielką gwiazdę muzyki pop. Mówić i pisać tak naprawdę można wszystko, ale to muzyka jest wizytówką artystki. Nie ukrywam, że przez nachalną promocję podchodziłem do tego albumu jak pies do jeża. Jednak postanowiłem sprawdzić „Sour”.
Moja reakcja była niezbyt entuzjastyczna, ale na pewno uważałem, że jest to przyzwoity popowy krążek, który niepotrzebnie skreśliłem. Może nie był tak dobry, jak twierdziła wytwórnia, ale nie był tak zły, jak się spodziewałem. W tej muzyce były obecne duchy Lorde, Taylor Swift, Lany oraz Billie Eillish. Tak jak wspomniałem, wypadkowa mainstreamu plus fascynacje samej Olivii stworzyły zgrabny, dobrze zrealizowany album. „Sour” jest buntowniczy w swoim wyrazie, ale też romantyczny i bardzo kobiecy. Miał również w sobie energię wynikającą z jej młodego wieku i chęci poszukiwań własnego ja oraz pokazania słuchaczom jak wszechstronna potrafi być.
Był to jeden z ciekawszych popowych albumów roku 2021, albo inaczej... Był to album, który dawał nadzieję na to, że Panna Rodrigo jest w stanie zawojować świat mainstreamu. Jak to bywa po debiucie, z czasem przychodzi czas na drugą odsłonę talentu artystki. Tak też jest w przypadku Olivii. Przed nami „Guts”. Czy w singlach promujących mamy odnajdujemy jakąś spektakularną zmianę stylu? Nie, nadal jest to dobrze zrealizowany pop z elementami zahaczającymi o pop punk. Tutaj nacisk kładę na „bad idea right?”. Jest to numer, który po pierwszym przesłuchaniu instaluje się w naszej głowie. Ma w sobie taki imprezowy vibe z szacunkiem do zawadiackiego pop punka. Naprawdę dobry numer! Kolejne, czyli „vampire” oraz „get him back!” są ok, ale jak dla mnie bez takiego polotu, jak „bad idea right?”.
Jednak maszyna promocyjna pracuje na full, tak jak w przypadku „Sour” i prawdopodobnie mam przed sobą wydawniczy hit. Tak, czy inaczej Olivia jest młoda, piękna i bardzo zdolna. Może i jej muza nie trafia do mnie w 100%, ale nie ulega wątpliwości, że w tym momencie jest jej czas, więc niech wykorzysta go jak tylko może!
Tracklista:
1. All-American Bitch
2. Bad Idea Right?
3. Vampire
4. Lacy
5. Ballad Of A Homeschooled Girl
6. Making The Bed
7. Logical
8. Get Him Back!
9. Love Is Embarrassing
10. The Grudge
11. Pretty Isn’t Pretty
12. Teenage Dream