MESHUGGAH Immutable 2LP WHITE
- Vinyl | 2LP | Album | White
Meshuggah, czyli ikona muzyki progresywno-metalowej, zespół, który dla ciężkiej muzyki zrobił na tyle dużo, że mógłby osiąść na laurach i spijać piankę sukcesu. Ale stop, na pochwały jeszcze przyjdzie czas, teraz przyjrzymy się sekundę scenie metalowej od bardziej ogólnej strony, gdyż nie da się ukryć, że mamy tu do czynienia z dość ciekawym zjawiskiem. Rzekłbym, że grupa słuchaczy owego gatunku jest bardzo podzielona i zamknięta. Współczesne zespoły, które starają się w tym momencie stworzyć coś nowego, czy też podejść do sprawy nieco inaczej, są zazwyczaj wykluczani. Wieczne spory kto jest “true” a kto nie, kto pierwszy w tym, czy w tamtym… Staje się to nieco męczące. Moim skromnym zdaniem, takie kapele jak chociażby Nasum, Botch, Deadguy, Dillinger Escape Plan czy Converge tworzyły i nadal tworzą coś zupełnie innego i stały się symbolami, wręcz ikonami muzycznego nonkonformizmu kreując nowe, odrębne gatunki. Jednak na scenie metalowej, są też wyjątki, a Meshuggah jest właśnie jednym z nich. Ten "szwedzki potwór" od 1987 roku podąża swoją drogą i nie zwalnia nawet na chwilę. Ich brzmienie 8 strunowych gitar, ich połamane kompozycje dały początek takiemu gatunkowi jakim chociażby jest "Djent". Wywarli olbrzymi wpływ na scenę progresywną, czy na tzw. alternatywno-metalową.
W roku 2007 poznałem wspomniany już Dillinger Escape Plan i rozkochali mnie w swojej muzie od samego początku, stając się moim NUMBER ONE. W poszukiwaniu kolejnych "muzycznych wykrętów" rok później trafiłem właśnie na Meshuggah i ich album “ObZen”. No cóż, nie dostałem tu obiecywanego szaleństwa i dzikości. Powiem więcej, ich muzyka mnie lekko znudziła. Czas leciał, a ja brnąłem głębiej w świat muzyki HC i tak w pewnym momencie znów zmierzyłem się z ich twórczością, a dokładnie z albumem "Destroy Erase Improve". Tu już się sprawa przedstawia nieco inaczej, gdyż padłem na kolana. Stałem się fanem z automatu, może nie takim “ultrasem” jak w przypadku DEP, ale po tym co usłyszałem, nie było innej opcji. Łamańce najwyższej próby i te gitarowe i wokalne - ideał. Do dziś twierdzę, że dyskografia "Meszugi" w przedziale 1991 / 2006 to absolutne 10 na 10 i nie dostajemy tam słabych momentów. Nawet te słabsze twory zespołu (wybaczcie, jestem nieco pokłócony z wspomnianym “ObZen” i "The Violent Sleep of Reason"), są na takim poziomie, że wstydu im nigdy nie przyniosły. Nie ma co się dziwić nad zachwytami krytyków i fanów. Teraz na horyzoncie widać "Immutable", na który musieliśmy czekać 6 lat. Singiel promujący to 100% Meshuggah! Znów dostajemy tu te typowe dla nich “tłuste” brzmienie, jest dobrze! Oczywiście, możemy marudzić, że "Meshuggah, gra Meshuggah", że już tak nie zaskakują jak przy pierwszych płytach. Rozumiem takie podejście jak najbardziej, ale nikt nie narzekał kiedy to np. “Slayer grał jak Slayer”, cieszmy się po prostu muzyką!
Czy szykuje się nam najlepsza "Meszuga" od lat? Ciężko powiedzieć, ale jedno jest pewne, będziemy zadowoleni, bo jak już wcześniej wspomniałem - oni nigdy nie nagrali słabej płyty.
Tracklista:
1. Broken Cog (5:35)
2. The Abysmal Eye (4:55)
3. Light The Shortening Fuse (4:28)
4. Phantoms (4:53)
5. Ligature Marks (5:13)
6. God He Sees In Mirrors (5:28)
7. They Move Below (9:35) (Instumental)
8. Kaleidoscope (4:07)
9. Black Cathedral (2:00) (Instumental)
10. I Am That Thirst (4:40)
11. The Faultless (4:48)
12. Armies Of The Preposterous (5:15)
13. Past Tense (5:46)
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!