VADER Litany BLACK LP

Nareszcie! Jeden z najlepszych metalowych albumów ever znów na rynku. Serio uważam, że Litany, Black to the Blind oraz De Profundis to „święta trójca” tego olsztyńskiego potwora. W gruncie rzeczy wszystko, co Peter stworzył aż do Revelations, to kawał doskonałej muzy. Albumy nagrane po śmierci Doca już tak mnie nie poruszają, ale są tam naprawdę dobre tytuły. Czy to Impressions in Blood, The Art of War, czy bardzo niedoceniane The Beast — to najwyższej próby metal.

Jednak to właśnie z Docentem, Mauserem i Shambo w składzie Vader najbardziej podbił moje serce. Wiem, że tak naprawdę ten band to Peter, ale na żywo to właśnie ta czwórka niszczyła wszystko, co stało im na drodze. Litany było tym albumem, na którego premierę czekałem najbardziej. Ukazał się zaraz po tym, jak zacząłem poznawać ich wcześniejsze płyty, więc czułem się jakbym był świadkiem historii. Nazywany był polskim Reign in Blood — i słusznie. Podobnie jak kultowy album Slayera był intensywny, zajebisty i napierdalał, aż miło!

Tutaj znów wielkie brawa i podziw dla nieodżałowanego Doca. Słuchając tych albumów, nie tylko z wypiekami na twarzy śledzę jego partie, ale też zawsze robi mi się po prostu smutno. Serio — ten gość był absolutną ikoną i obok Piotrka filarem tego zespołu. Peter mając takiego perkusistę, mógł wymyślać absolutne rzeźnickie tempa, a Docent i tak by to zagrał. Nie było lepszego na tamte czasy w naszym kraju i tyle. Jego partie, chociażby w „A World of Hurt”, to po prostu absolutne zniszczenie, które zostawia nas w osłupieniu.

Litany było też pierwszym LP nagranym z udziałem Mausera. Pomimo iż dołączył do składu za czasów Black to the Blind, nie zarejestrował tam gitar. Tutaj już możemy go usłyszeć. Czy to zmienia jakoś postać i brzmienie całego Vadera? Niekoniecznie, ale tak jak wspomniałem — Mauser jest dla mnie TYM gitarzystą Vader, do którego mam największy sentyment. I znów podkreślę fakt, że jego powrót do kapeli — w jakiejkolwiek formie — cieszy mnie niesamowicie. Pająk oczywiście jest gitarzystą zajebistym, ale to Maurycy był w składzie, kiedy absolutnie katowałem ich muzę.

Czy po latach Litany nadal budzi we mnie takie emocje, czy muzyka tu zawarta nadal urywa łeb? Tak, jak najbardziej! Tak jak w przypadku Black to the Blind mamy tu zbiór ultra ciężkich, agresywnych numerów, które mimo wszystko mają w sobie przebojowość — jakkolwiek to brzmi w przypadku death metalu. Peter miał łeb do wymyślania zabitych riffów, solówek zakorzenionych w miłości do heavy metalu czy thrashu, która tętniła gdzieś pod tym całym „jazgotem” deathowej maszyny. „Wings” czy „Cold Demons” to wizytówki tych słów. Wszystko to jest również połączone z prawdziwą finezją grania — to nie jest zwykła nawalanka, która ma nas zmęczyć i tyle. W tym wszystkim jest pomysł i dążenie do absolutnej perfekcji.

Vader w tym czasie był tworem doskonałym, chodzącą perfekcją, która zostawiała w tyle wszystkie inne bandy. Posłuchajcie sobie chociażby „The World Made Flesh” — co tu się dzieje w warstwie muzycznej, to nie mam pytań: te solówki, no i oczywiście znów perka Docenta! Litany to prawdziwy diament, dzięki któremu polska muzyka była i jest znana na świecie. Jeśli ktoś myśli, że w tamtych czasach polskie podboje Zachodu zaczęły się i skończyły na drugim miejscu Edyty Górniak na Eurowizji, to mu współczuję... Mam nadzieję, że reedycja BTTB czy Litany to dopiero początek. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na odświeżone wydanie Revelations i innych klasyków!

Wydawnictwo ukazało się w 2000 roku i uzyskało nominację do Fryderyka w kategorii album roku metal. Nagrań dokonano w listopadzie 1999 roku w Gdyni, a realizatorem dźwięku był Adam Toczko. Dziś trudno wyobrazić sobie koncert Vader bez któregoś z pochodzących z „Litany” utworów: „Cold Demons”, „Wings”, „Xeper”, czy tytułowe „Litany”. Na krążku znalazła się również ponownie zarejestrowana klasyczna kompozycja "The Final Massacre”. „Litany” to album bardzo intensywny, szybki, momentami ocierający się nawet o grind core. Bez wątpienia jest to zasługa nieodżałowanego perkusisty Docenta, który zarejestrował na albumie jedne ze swoich najlepszych partii w całej karierze. „Litany” to zarazem album, na którym do głosu w większej mierze doszły partie solowe Mausera. Album był promowany koncertami na całym świecie u boku między innymi Morbid Angel, Emperor, Impaled Nazarene, Limbonic Art, Vital Remains, a także na festiwalach Wacken Open Air, Thrash'em All Festival, czy Summer Breeze. A już 7 czerwca podczas Mystic Festival Vader zaprezentuje kultowe „Litany” po raz pierwszy w całości.

1. Wings
2. The One Made Of Dreams
3. Xeper
4. Litany
5. Cold Demons
6. The Calling
7. North
8. Forwards To Die!!!
9. A World Of Hurt
10. The World Made Flesh
11. The Final Massacre