Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
SLIPKNOT Slipknot LP Yellow
W promocji

SLIPKNOT Slipknot LP Yellow

  • Vinyl, LP, Album, Yellow Vinyl
Cena regularna: 132,99 zł(Zniżka 4%)
127,67 zł
brutto / szt.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 113,15 zł
Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)
Produkt niedostępny
Produkt niedostępny
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz
Kup teraz, zapłać później - 4 kroki
Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.

O zespole Slipknot pisaliśmy kilka razy, o wznowieniach czy nowych albumach. Jednak wydaje mi się, że całe zamieszanie dookoła tego bandu w tym momencie jest jak najbardziej adekwatne, żeby znów pochylić się nad tym albumem raz jeszcze. Spokojnie, nie kończą działalności, powiem więcej – są w doskonałej formie! Panowie w tym roku obchodzą 25-lecie swojego debiutu. Powróciły stare stroje, no i emocje, które towarzyszyły kiedyś ich muzie.

Slipknot od zawsze uważałem z ekipę, która „za kilka lat” będzie wypełniać stadiony, a fani będą wymieniać ich nazwę jednym tchem obok kultowych metalowych bandów. No i tak też się stało. Oczywiście na przestrzeni lat Slipknot został lekko poturbowany zmianami personalnymi. Uważam, że śmierć Paula Greya, a później odejście i śmierć Joeya Jordisona to był cios potężny. Muzycy byli filarem tej maszyny, ale mimo to zespół grał dalej. W tym momencie, w trakcie tych hucznych urodzin również w zespole pojawił się nowy członek. Eloy Casagrande, który bębnił ostatnio w Sepulturze zasiadł za perką w Slipknot. Uważam, że jest to idealne zastępstwo nieodżałowanego Joeya. Band wreszcie leci w swoich tempach, z agresją i groovem, którego dawno u nich nie słyszałem. Z całym szacunkiem dla Jaya Winberga, który w tym zespole zrobił kawał dobrej roboty, ale Eloy bardziej wpasowuje się w ich brzmienie.

Jednak wracamy do urodzin i debiutu, na oceny tego składu przyjdzie jeszcze czas... Mam wrażenie, że na swoim pełnoprawnym debiucie Slipknot chcieli udowodnić słuchaczom, że nie są fanaberią, czymś co będzie jedynie sezonowym wybrykiem. Co prawda panowie wydali jeszcze wcześniej „Mate. Feed. Kill. Repeat.”, ale ja bardziej traktuje to jako demo. Anders Colsefni, który w tym czasie pełnił rolę wokalisty był zupełnie innym typem wokalisty niż Corey Taylor, co również przekładało się na muzę. Mam jednak nadzieję, że kiedyś otrzymamy normalne wydanie tego krążka, bo na chwilę obecną ceny tego CD to absolutny kosmos. Słychać było tutaj, że Slipknot od samego początku nie chciał być kolejnym nu metalowym bandem. Ekipa z Iowa odstawała od tego nurtu, przynajmniej moim zdaniem.

Na „Slipknot” znajdziemy jeszcze większy rozwój tego zespołu. Mamy tutaj HC, trochę industrialu, deathowo-thrashowe elementy, jakieś skrecze rodem z horroru, a wszystko to podano nam w bardzo współczesny sposób. Tak naprawdę na bazie swoich inspiracji, muzy która ich wychowywała stworzyli swój styl i swoje brzmienie. Jest to w pewnym sensie chaos, ale muzycy idealnie kontrolują jego siłę. Wszystko to w połączeniu z ich wizerunkiem stworzyło nową jakość. Jednak czy był to album doskonały? Z perspektywy czasu wydaje mi się, że nie, ale na bank jest to jeden z tych tytułów obok których nie można przejść obojętnie. Uważam, że oni i Deftones, to zupełnie inne bajki muzyczne niż to, co było uznawane za „nu”, więc takie szufladkowanie wydaje się krzywdzące. Jeśli ten album zestawimy, chociażby z Crazy Town czy Linkin Park, to usłyszymy tę „małą” różnicę w ich brzmieniu od samego początku.

Slipknot wraz z wydaniem tego albumu stał się zjawiskiem muzycznym, ale przede wszystkim popkulturowym. Byli bezczelni, byli agresywni, wyróżniali się wyglądem i zachowaniem. Ich maski zainspirowały kapele jak Mudvayne czy Mushroomhead. Mamy też tutaj pierwsze wielkie hity ekipy z Iowa... „Wait And Bleed”, w którym Corey udowodnił, że potrafi też grać „czysto” oraz „Spit It Out”, który chyba jako najbardziej wpisuje się w nu metalowy nurt, ze względu na rapowane wstawki. Moim ulubionym fragmentem tego albumu będzie jednak „Purity”. Jest to lekko psychodeliczny odlot, który miesza się z metalowo-hardcore’ową muzyką.

Bezdyskusyjnym plusem jest również zmiana wokalisty. Corey swoimi wokalami uwypukla całą magię oraz szaleństwo tej muzy i jednocześnie udowadnia, że będzie jednym z największych wokalistów w gatunku. Można dyskutować, czy do zagrania tego rodzaju muzyki potrzebny jest aż tak duży skład, ale nie zapominajmy o tym, że Slipknot to również koncertowy show, dlatego każda para rąk w tym wypadku zawsze się im przydaje.

Każdy kolejny album Slipknot był ewolucją ich stylu. Osobiście wychodzę z założenia, iż mają oni na koncie trzy doskonałe albumy, trzy dobre i jeden beznadziejny. Już tłumaczę... Od „Vol. 3” stali się już bardziej typowym, metalowym bandem z mainstreamu. Nie było w tym takiego szaleństwa, a bardziej przystępne piosenkowe wydanie zamaskowanego zespołu. Nie było w tym już takiej agresji jak na debiucie, czy chociażby moim ukochanym „Iowa”. Czy stała za tym kasa? Nie wiem, pewnie tak, ale dla mnie był to naturalny rozwój sytuacji tak jak w przypadku Metalliki i ich „Load” czy „ReLoad”.

Po odejściu Joeya i Paula ich muzyka poszła w zupełnie innym kierunku. Czasami było im bliżej do Stone Sour Coreya, niż do muzyki wynikającej z miłości do Slayera czy death metalu. „We Are Not Your Kind” uważam za najbardziej spójny i chyba najlepszy album z tego okresu, natomiast „The End, So Far” to okropny album, którego nie dam rady słuchać, niestety. Słychać, że panowie zrobili ten krążek, żeby po prostu wywiązać się z kontraktu. Po tym tytule też dałem sobie siana z ich muzą. Przyczyniły się również do tego wywiady i dziwna decyzja o wyrzuceniu Jaya.

Jednak nie ma tego złego... Tak jak wspomniałem na początku, w trakcie obchodów 25-lecia wróciły wspomnienia, a setlista, która teraz im towarzyszy, to po prostu „wow”. Mam nadzieję, że ich forma i zapewne uśmiechy skryte pod maskami wynikające z gry Eloya przełożą się na nowy krążek, który sprawi, że znów będę miał 12 lat.

Tracklista:

A1 742617000027
A2 (Sic)
A3 Eyeless
A4 Wait And Bleed
A5 Surfacing
A6 Spit It Out
A7 Tattered & Torn
A8 Me Inside
A9 Liberate

B1 Prosthetics
B2 No Life
B3 Diluted
B4 Only One
B5 Scissors

Symbol
0075678645693
Kod producenta
0075678645693
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
SLIPKNOTWięcej

Slipknot - płyty winylowe, płyty CD i merch

W stolicy stanu Iowa, czyli w Des Moines z inicjatywy Shawna Crahana i Andersa Colsefniego powstała jedna z największych kapel metalowych na świecie. Do składu dołączył basista - Paul Gray. Line up kapeli uzupełnił Donnie Steel, oraz drugi gitarzysta Josh Brainard. Pierwsze występy odbyły się po dołączeniu perkusisty, czyli Joeya Jordisona. Numery stworzone w tym czasie zainicjowały pierwsze oficjalne wydawnictwo, czyli Mate, Feed, Kill, Repeat (1995), który przez kapelę jest traktowany jako demo, niż jako pełnoprawny debiut. W 1997 roku skład uległ zmianie. Pojawił się drugi wokalista. Corey Taylor, który występował w lokalnej kapeli Stone Sour. Taylor szybko stał się głównym „głosem” Slipknot, a do składu dołączył drugi obok Shawna członek zajmujący się instrumentami perkusyjnymi oraz chórkami oraz DJ Sid Wilson. Zespół podpisał kontrakt z Roadrunner Recors i wydał swój oficjalny debiut „Slipknot” (1999), a do zespołu dołączył Jim Root. Zespół przez swój image (maski), koncerty oraz agresywną, charakterystyczną muzykę porwał tłumy. Od samego początku widać było, że knot nie będzie sezonowym zjawiskiem. Ich kolejny album „Iowa” (2001) potwierdził tylko te przypuszczenia. Muzyka zawarta na „dwójce” była znacznie cięższa niż na debiucie, można powiedzieć, że wręcz bliżej jej było do death metalu, niż do nu metalu, do którego tak jak większość kapel wrzucono Slipknot. Do dziś ten album uważany jest przez fanów grupy za ich najlepszy w całej dyskografii. Jednak prawdziwy wystrzał popularności i dotarcie do szerszego odbiorcy przyniósł kolejny album. „Vol. 3: (The Subliminal Verses)” (2004) został wyprodukowany przez legendarnego Ricka Rubina, a każdy singiel nie schodził z list przebojów. Slipknot tak jak w przypadku każdego nowego albumu nie tylko zaprezentował nowe maski, ale nowe brzmienie. Bardziej melodyjne, bardziej przystępne. Pomimo, że był to nadal ten sam zespół, to stworzyli jakby pomost między „wyziewem agresji” z Iowy, a piosenkami, które zagra radio. Kapela grała na największych festiwalach, a Vol. 3 nazywano współczesnym klasykiem „alternatywnego metalu”. W 2005 roku natomiast, kapela wypuściła pierwszy album koncertowy „9:0:Live”. W 2008 kapela wydała „All Hope Is Gone”, któremu również było bardziej do komercyjnego brzmienia. Koncerty wyprzedawały się w mgnieniu oka, a płyta sprzedawała się rewelacyjnie. Jednak w 2010 roku zmarł Paul Gray, oryginalny basista i jeden z głównych kompozytorów zespołu. Powodem śmierci było przedawkowanie morfiny oraz fentanylu. W 2013 natomiast zespół opuścił Joey. Dla wielu fanów oznaczało to koniec kapeli. Zespół pomimo to postanowił grać dalej i w 2014 roku wydał album „5: The Gray Chapter”. Do składu dołączyli Alessandro Venturella (bass) oraz Jay Weinberg (perkusja). Płyta zadowoliła fanów, przyniosła kolejne koncertowe „killery” oraz przychylność krytyki. Slipknot udowodnił tym samym, że potrafią pisać dobre numery nawet bez Graya, któremu dedykowali ten album. W 2019 wydali swój ostatni album „We Are Not Your Kind”, który uznawany jest za ich najbardziej dojrzałe i przemyślane dzieło. W roku 2020 natomiast ma ukazać się album roboczo nazwany „Look Outside Your Window”, który był nagrywany w 2008 w trakcie sesji „All Hope Is Gone”. Album ma mieć charakter eksperymentalny, bliski klimatom Radiohead. Brzmi to ciekawie, więc czekamy. W trakcie oczekiwania zapraszamy do naszego sklepu, gdzie znajdziecie płyty winylowe oraz płyty cd Slipknot w rewelacyjnych cenach.

 

Tytuł
Slipknot
Wytwórnia
Roadrunner Records
Format
Vinyl
LP
Album
Yellow
Kod EAN
0075678645693
Numer katalogowy
0075678645693
Data premiery
22.04.2022
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Nu-Metal
Hardcore
Alternative Metal
Death Metal
Industrial
Kolor płyt winylowych
Wydanie Limitowane / Kolorowy WinylWięcej

Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!

Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.

Opinie o SLIPKNOT Slipknot LP Yellow

4.50
Liczba wystawionych opinii: 2
5
1
4
1
3
0
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
4/5
Opinia potwierdzona zakupem
Jedna z najlepszych płyt Slipknot
2024-04-13
Błażej, Srebrna Góra
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Klasyka gatunku. Super kolor płyty. Polecam
2022-05-22
Jakub, Tychy
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Zaufane Opinie IdoSell
4.88 / 5.00 269 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-07-30
Szybko , sprawnie , porządnie spakowane.
2024-07-12
Szybko, sprawnie i bez uwag.
pixel