Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
PALMS Palms 2LP PINK
W promocji

PALMS Palms 2LP PINK

  • Vinyl | 2LP | Album | Pink Glass
Cena regularna: 249,90 zł(Zniżka 4%)
239,90 zł
brutto / szt.
Najniższa cena produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 229,91 zł
Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)
Produkt niedostępny
Produkt niedostępny
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz
Kup teraz, zapłać później - 4 kroki
Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.

Co może powstać ze skrzyżowania Deftones i Isis? To proste, coś bardzo wartościowego i pięknego! Wydaje mi się, że Palms jest lekko zapomnianym projektem, który moim zdaniem zasługuje na uwagę. Swoją drogą, jest ku temu świetna okazja, gdyż w tym roku „Palms” kończy okrągłe 10 lat! Zespół powstał na zgliszczach po rozpadzie Isis, bo część kapeli dalej chciała ze sobą współpracować. Dokładnie chodzi o Jeffa Caxide'a, Aarona Harrisa i Bryanta Clifforda Meyera.

Ich muza miała być eksploracją terenów, po których Isis się nie poruszało. Do współpracy nad nowym projektem zaprosili swojego kumpla, czyli Chino Moreno. Fani na wieść o tym prześcigali się w plotkach na temat nowego albumu. Chyba każdy (i ja też) spodziewał się bardziej sludge’owego brzmienia połączonego z głosem Chino. Kiedy jednak usłyszeliśmy pierwsze dźwięki zapowiadające ten album, wszystko było jasne. „Palms” okazało się być artystyczną wolnością i jednocześnie faktycznie czymś, czego Isis by nigdy nie nagrało. Muzycy chcieli uniknąć kontynuacji swojego charakterystycznego brzmienia, gdyż byłoby to zbyt oczywiste i zapewne nudne. Spora część fanów właśnie przez to skreśliła ten band. Ja na natomiast byłem innego zdania.

Nie twierdzę, że debiut Palms, to najlepszy album jaki słyszałem w życiu, ale podoba mi się do dziś. Zanurzyłem się w tym tytule od pierwszych dźwięków. Usłyszałem w tym podróż w głąb alternatywy lat 80. czy 90., co bardzo mnie cieszyło. Było w tym mnóstwo dream popowego, lekko shogaze’owego brzmienia, otoczonego post rockowo-metalowym klimatem. Zrozumiałem o co chodziło Isisom. Gdybyśmy otrzymali kontynuację „Wavering Radiant” czy genialnego „Panopticon” byłoby to cudowne, ale z drugiej strony po co? Isis zakończyło swoją muzyczną drogę i tak powinno pozostać.

Już początek w postaci „Future Warrior” był moim zdaniem fantastyczny! Miał w sobie delikatność i przestrzeń, ale też taki dziwny romantyzm i zmysłowość, którą Chino budował swoim wokalem. Cudny numer, który idealnie wprowadzał nas w nastrój tego albumu i jednocześnie idealnie komponował się z okładką całego krążka. Dalej było równie smacznie. „Patagonia” zauroczyła mnie brzmieniem w stylu Slowdive i vibem rodem z odrealnionego psychodelicznego snu.

Jednak prawdziwa ekscytacja i knock out przyszedł wraz z numerem „Shortwave Radio”. Panowie dawkują tutaj emocje w sposób mistrzowski. Ma to w sobie pewien mantrowy klimat, natomiast finał to już Chino i jego wokal, który wkręca się w nasz umysł i nie chce go opuścić przez długi czas. Ogólnie uważam, że album ten jest spójną całością i wszystkie z sześciu numerów utrzymane są na podobnym poziomie. Jest to jednak album, który faktycznie jest bardziej skierowany do fanów The Cure, Echo & The Bunnymen, czy wspomnianego Slowdive, niż Isis. Jeśli ktoś odpala to z myślą o ciężkim klimacie, to na bank się zawiedzie i nie będzie wracać do tej muzy.

Ja pomimo upływu lat wracam do tego albumu, szczególnie w jesiennym klimacie, gdyż idealnie wpasowuje się w tę melancholijną porę roku. Szkoda, że panowie nie nagrali nigdy drugiego albumu, przecież Palms miało w sobie naprawdę duży potencjał. Jednak według Wikipedii i innych źródeł band nadal istnieje, więc nadal jest szansa! Reasumując, „Palms” to bardzo udany, zaskakujący debiut, któremu warto dać szansę, jeśli się go nie zna.

Tracklista:

A1 Opening Titles
A2 Future Warrior

B1 Patagonia
B2 Mission Sunset

C1 Shortwave Radio
C2 Tropics

D1 Antarctic Handshake
D2 End Credits

StanNowy
WykonawcaPALMS
Styl MuzycznyPost Metal
Symbol
IPC266LP
Kod producenta
0689230026617
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
PALMS
Tytuł
Palms
Wytwórnia
Ipecac Recordings
Format
Vinyl
LP
Album
Pink
Kod EAN
0689230026617
Numer katalogowy
IPC266LP
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Post Metal
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Zaufane Opinie IdoSell
4.88 / 5.00 274 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-07-21
Zamówienie zostało zrealizowane bardzo szybko, 3 dni przed planowanym, przy składaniu zamówienia, terminem realizacji .
2024-07-12
Szybko, sprawnie i bez uwag.
pixel