OBITUARY Dying of Everything LP
- Vinyl | LP | Coloured
Moje gusta muzyczne na przestrzeni lat ewoluowały, zmieniły się. Pewne zespoły, które niegdyś ceniłem, dziś uważam za lekko tandetne, a Ci których kiedyś pomijałem, goszczą na moich playlistach. Są jednak takie bandy, które były i będą. Jeśli chodzi o death metal, to mój prywatny ranking wygląda mniej więcej tak samo od lat. Numerem jeden jest, był i będzie Death. Chuck stworzył albumy, które towarzyszą i towarzyszyć mi będą do końca. Moim zdaniem jest w nich zaklęta magia i esencja tego gatunku. Natomiast drugie miejsce na podium zajmuje również od lat Obituary! Uważam ich za najlepszą, grającą do dziś deathową kapelę. Wszystko to co stworzyli w latach 90 to absolutny sztos i kult. Każdy album, w tym najlepsza death metalowa koncertówka "Dead" (1998) to coś co trzeba posiadać w swojej kolekcji, nawet jeśli wielkim fanem death metalu się nie jest. Moje pierwsze zetknięcie się z Obituary to był wspomniany album live. Już sama okładka "pachniała trupem", więc nie było mowy o słabym koncercie. Uważam, że wykonanie "Threatening Skies" z tego albumu, to coś ultra genialnego! Punkowa perka Donald, wokal Johna i zero jeńców! Tak na marginesie zaznaczę, iż Johna Tardy stawiam na równi z Chuckiem... Moim zdnaiem są to najlepsi wokaliści death metalowi ever i tyle. W moim dalszym poznawaniu Obituary, w moje ręce wpadło "Cause of Death" i "Back from the Dead". No i zostałem pozamiatany. Wspomniane albumy wprowadziły mnie w ich styl i brzmienie, od którego nie mogłem się oderwać. Każda kolejna, a raczej poprzednia płyta tylko gruntowała ich pozycję. Nic nie może jednak trwać wiecznie... Jak wiadomo w 97 zespół zakończył działalność, a na scenę powrócił dopiero w 2003. No i cóż... Albumy nagrane po reaktywacji są ok. Nie są tak genialne, jak te z lat 90, ale wstydu też im nie przynoszą. Tutaj szczególnie nacisk kładę na "Frozen in Time" (2005) oraz "Obituary" (2017). Jaki będzie "Dying of Everything"? Singiel promujący wydawnictwo ("The Wrong Time") pokazuje, że nadal mamy do czynienia z dobrze naoliwioną death metalową maszyną. Lata lecą, a oni nadal trzymają wysoki poziom. Czuć w tym ducha TAMTEJ Florydy, czuć w tym ciągle ten młodzieńczy bunt i agresję. Jest ok i cieszy mnie to, że stara gwardia, taka jak oni, czy ostatnio Autopsy, pokazują, że nadal potrafią stworzyć coś naprawdę dobrego i wartościowego.
Tracklista:
1. Barely Alive
2. The Wrong Time
3. Without a Conscience
4. War
5. Dying of Everything
6. My Will to Live
7. By the Dawn
8. Weaponize the Hate
9. Torn Apart
10. Be Warned
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!