Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
KENDRICK LAMAR Damn. 2LP
W promocji Nasz bestseller

KENDRICK LAMAR Damn. 2LP

  • Vinyl | 2LP | Album
Cena regularna: 156,99 zł(Zniżka 2%)
153,85 zł
brutto / szt.
Najniższa cena produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: 150,71 zł
Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)
Produkt dostępny w dużej ilości
Produkt dostępny w dużej ilości
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz
Kup teraz, zapłać później - 4 kroki
Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.

Kendrick od jakiegoś czasu jest na ustach wszystkich. Jego występ na Super Bowl był totalnym rozpi.....em (nie ma innego słowa, sorry). Oczywiście nie wszyscy są zachwyceni tym, co tam się wydarzyło. Czytałem te komentarze wszystkich „znawców” i byłem... załamany. Ludzie niemający pojęcia o tej muzie pisali takie banialuki, że szok. Pomijam fakt, że według nich Lamar jest ultra przereklamowany, podobnie jak Beyoncé, która również pod koniec 2024 roku zaliczyła genialny występ z okazji Half Time. Jednocześnie, wraz z narastającymi plotkami dotyczącymi występu Metalliki na tym samym „iwencie” za rok, pojawiają się głosy, że no słabo, bo nie popierali „Prawdziwego Amerykanina”. Wychodzi na to, że według „znawców” najlepszym mainstreamowym koncertem, jaki się ostatnio odbył, był ten z okazji inauguracji Trumpa, a reszta to syf. No cóż, dobrze, że istnieją jeszcze tacy wspaniali artyści jak np. Kid Rock, bo dzięki nim przyszłość muzyki nabiera jasnych barw.

Dziś jednak, wybaczcie, nie będziemy rzeźbić w cudownych płytach cudownych wykonawców… Dziś przypomnimy sobie emocje towarzyszące wydaniu „DAMN.”, nic nieznaczącego Kendricka. Jego twórczość śledzę mniej więcej od początku. Prawdziwy szok jednak przyszedł wraz z „To Pimp a Butterfly”. Album ten jest moim zdaniem jednym z najważniejszych krążków XXI wieku. Nie chodzi już tutaj tylko o rap. Od dnia premiery orałem ten tytuł, ile tylko mogłem. Na spacerach, w domu, na siłowni – i cały czas odkrywałem jego nowe oblicze. Teksty, muzyka, no wszystko tam się zgadzało. Byłem bardzo ciekawy, czy uda mu się przeskoczyć tak wysoko zawieszoną poprzeczkę. Czy pójdzie jeszcze szerzej? Nagra jeszcze bardziej rozbudowany album, jakąś „jazz-rapową” odyseję kosmiczną, czy też ruszy w zupełnie innym kierunku?

W dniu premiery wszystko było jasne. Lamar powrócił do bardziej typowego rapu i mniej rozbuchanej produkcji. Czy był to błąd? Nie! Uważam, że ten album jest równie dobry, co jego poprzednik. Podobała mi się ta oszczędność formy od strony muzycznej – przez to bardziej mogłem się skupić na tym, co Kendrick chce mi przekazać. Odpalcie sobie chociażby lekko psychodeliczny „LUST.” czy singlowe „DNA.”. Czy to nie jest genialne i piękne zarazem? Mistrz, mistrz i jeszcze raz mistrz!

Numer, na który czekałem najbardziej, to „XXX.” z gościnnym udziałem U2. Uwielbiam stare płyty tego bandu, natomiast na ich nowe produkcje nie dam rady patrzeć, tym bardziej słuchać. Tutaj jednak, wraz z Kendrickiem, stworzyli swój najlepszy numer od wielu lat! Wstawka Bono pod koniec tego tracku nadaje temu utworowi zupełnie inny wymiar i wprowadza nas w zadumę dotyczącą dzisiejszego świata. Ciężko mi jednak wybrać najlepszy numer z tego krążka, gdyż traktuję go jako jedną całość. No, ale może „DUCKWORTH.”? Albo… no widzicie, nie da się!

„DAMN.” to przepiękna, społecznie zaangażowana opowieść o miłości, wolności, Bogu i strachu. Pióro Lamara jest bardzo plastyczne. Uważam, że jest jednym z lepszych tekściarzy, nie tylko w swoim gatunku. Pomimo iż opowiada nam o sobie, o swojej rzeczywistości, to i tak wydaje mi się, że w tych tekstach każdy znajdzie cząstkę siebie. Każdy z jego albumów porównałbym do rozdziałów doskonałej książki, która wciąga nas do swojego świata. Budzi naszą wyobraźnię, zmusza do refleksji. Polecam jego twórczość każdemu, bez względu na muzyczne zainteresowania.

„DAMN.” to po prostu klasyk i kawał zajebistej muzy. Natomiast ci, którzy go nie trawią, raczej zdania nie zmienią, ale i bez ich poparcia jest szansa, że Kendrick Lamar być może zrobi jeszcze karierę.

Tracklista:

A1 Blood
A2 DNA
A3 Yah
A4 Element

B1 Feel
B2 Loyalty
B3 Pride
B4 Humble

C1 Lust
C2 Love
C3 XXX

D1 Fear
D2 God
D3 Duckworth

Styl MuzycznyConscious
Symbol
5761828
Kod producenta
0602557618280
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
KENDRICK LAMAR
Tytuł
Damn.
Format
Vinyl
LP
Album
Wytwórnia
Top Dawg Entertainment
Data premiery
2017
Kod EAN
602557618280
Numer katalogowy
5761828
Gatunek muzyczny
Hip-Hop
Styl Muzyczny
Conscious
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.

Opinie o KENDRICK LAMAR Damn. 2LP

5.00
Liczba wystawionych opinii: 2
5
2
4
0
3
0
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Damn.
2025-03-24
Bartłomiej, Racibórz
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Mega szybka przesyłka a winyl w jak najlepszym porządku. Pozdrawiam :D
2021-07-14
Aleksander, Mielec
Czy opinia była pomocna? Tak 3 Nie 1
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Prawdziwe opinie klientów
4.9 / 5.0 292 opinii
pixel