BADBADNOTGOOD IV 2LP
- Vinyl, 2LP, Album
BadBadNotGood jest jedną z najprężniej rozwijających się ekip na współczesnej scenie jazzowej. Nie będę tutaj udawać fanatyka gatunku, który śledzi wszystkie niuanse związane z jazzem i kupuje każdą płytę obiecującego młodego muzyka czy zespołu. Powiem więcej: to, co dla wielu jest absolutnym klasykiem i kultem, jak np. "Kind Of Blue", mnie zupełnie nie rusza. W jazzie uwielbiam szaleństwo, rozwój i zabawę dźwiękiem. Dlatego w pewnym momencie moje serce skradł zespół Sons of Kemet, który niestety zakończył swoją działalność w 2022 roku. BadBadNotGood natomiast, pomimo braku awangardowego sznytu, zauroczyli mnie tym, że na bazie znanych formuł zaczęli budować swoją, lekko nowatorską przestrzeń. W ich grze było pewnego rodzaju kontrolowane szaleństwo, zakorzenione w tradycjach fusion jazzu, ale też szacunek do klasycznego brzmienia. To, co również podobało mi się w ich grze, to – nazwijmy to – młodzieńcza werwa i luz. Pomimo że jazz kojarzony jest z pewnym dystyngowaniem i zadzieraniem nosa, tu panuje bardzo soulowy i hiphopowy klimat. Swoją drogą mam wrażenie, że właśnie ten brak „kija w dupie” w ich przypadku czasami odbiera im wiarygodność w oczach fanów jazzu. No bo jak można postrzegać czterech uśmiechniętych gości w ręcznikach na okładce swojej płyty jako wielkich muzyków i ludzi, którzy pchają ten gatunek do przodu? Gdzie garnitury, gdzie papierosowy dym?! Pamiętam, jak kiedyś jeden z moich znajomych, który uważa się za wielkiego, wysmakowanego jazzmana, powiedział mi o nich, że to popowy zespół, bo grają covery hiphopowych wykonawców. Mhm... Jeśli ktoś widzi w nich tylko tyle, to serio współczuję. Nie będę tutaj rozkładał ich dyskografii na czynniki pierwsze i opisywał krok po kroku ich muzycznej drogi. Skupimy się odrobinę na "IV". Jest to moim zdaniem jeden z ciekawszych i lepszych fusion-jazzowych projektów ostatnich lat. Panowie wyważyli tutaj wszystko w sposób idealny. Hiphopowe fascynacje są tu jednak bardziej schowane niż na poprzednich wydawnictwach. Oczywiście słychać to „bicie” w takich numerach jak "Speaking Gently" czy w bezczelnie genialnym "Lavender" nagranym w duecie z Kaytranadą. Jednak nie są one już tak wysunięte na pierwszy plan, a nawet bardziej ustępują stricte jazzowej muzie. Wydaje mi się również, że jest to jeden z ich bardziej soulowych projektów. Z miłą chęcią usłyszałbym więcej takich numerów jak "In Your Eyes" – piękny, cudownie klimatyczny, z niesamowitymi wokalami Charlotte Day Wilson. Jednak cały czas dominuje tutaj jazz w najlepszym wydaniu. Kończący wszystko "Cashmere" to numer, który szczególnie spodoba się fanom Kamashiego Washingtona. O właśnie! Gdybym miał "IV" porównać do twórczości innych wykonawców, to najbliżej im do Kamashiego, a nawet do Flying Lotus ze względu na elektroniczne wstawki. Dobra, aby nie przedłużać... Jeśli uważacie, że w muzyce jazzowej nie dzieje się nic ciekawego, że młodzi twórcy starają się jedynie podrabiać ikony jazzu, to BadBadNotGood powinno zmienić wasze podejście.
Płyta winylowa artysty BADBADNOTGOOD pod tytułem Iv Lp White. Produkt pochodzi z legalnej, oficjalnej dystrybucji i jest fabrycznie nowy.
Tracklist:
1. And That, Too.
2. Speaking Gently
3. Time Moves Slow
4. Confessions Pt II
5. Lavender
6. Chompy's Paradise
7. IV
8. Hyssop of Love
9. Structure No. 3
10. In Your Eyes
11. Cashmere
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!