CHARLI XCX Crash LP GREY
- Vinyl | LP | Album | Grey
W skrócie... Charli to dla mnie jedna z tych wokalistek, artystek do których musiałem dojrzeć. Niestety nie przypadła mi do gustu od samego początku. Moje pierwsze zetknięcie się z jej muzyką miało miejsce jak dobrze pamiętam, przy fragmencie jakiegoś koncertu z jej początkowej działalności. Powiem tak... Było to dla mnie coś między sztandarowym bubblegumowym popem, a "kultowym tańcem" Ashlee Simpson w programie Saturday Night Live. Naprawdę nie rozumiałem tego, że właśnie ta dziewczyna ma być wielkim muzycznym odkryciem oraz oraz przyszłością muzyki pop, tak jak chociażby kiedyś Madonna. Przesłuchałem album, bo koncert, koncertem, ale liczy się całość. Szczerze, to nie wiele to zmieniło w moim postrzeganiu twórczości Charli XCX. Sprawdzałem jej kolejne albumy, single, ale nie wnosiło to nic, aż do 2017 i mixtapeu "Number 1 Angel" oraz "Pop 2". Oceny wyższe otrzymywał "Pop", ale do sprawdzenia tego materiału "zmusiła" mnie ABRA i jej udział w numerze " Drugs" z "Number 1". Stało się... Pierwszy raz byłem "zachwycony" czymś, co jest sygnowane przez Charli! Nie ma co ukrywać, że pewnie "połowa" sukcesu leżała po stronie Abry, ale... Po tych odsłuchach i odbiorze jak najbardziej na plus, postanowiłeś się cofnąć odrobinę do EP "Vroom Vroom" (2016).Ten materiał był jak dla mnie bezbłędny. Produkcja nieodżałowanej Sophie, zrobiła tu niesamowitą robotę. To było moje pierwsze spotkanie z tą producentką / DJką i zostałem oczarowany. Charli natomiast zauroczyła mnie swoim podejściem do muzyki pop. Miało to w sobie coś z takiej ery lat 90 a'la wczesna Britney czy Spice Girls, ale też jednocześnie było to osadzone bardzo w XXI wieku i wykorzystywało nowinki producenckie do maksimium (znów wielki ukłon w kierunku Sophie). Jej kolejne pełne albumy, czyli "Charli "(2019) oraz "pandemiczne" "How I'm Feeling Now" (2020) to rozwinięcie tych pomysłów i próba "przekraczania" kolejnych granic. Czy są to albumy idealne, tak jak to często pisała krytyka? Nie wiem, to zależy co rozumiemy pod pojęciem "ideału", jednak były to jedne z najlepszych albumów 2019 i 2020, jeśli chodzi o ten gatunek. Piosenki tu zawarte są chwytliwe, są przebojowe, ale też jednocześni eksperymentalne i pchające gatunek muzyki pop do przodu, wyznaczając nowe rozwiązania muzyczne... Niektóre z tych kompozycji sprawiają wrażenie "niedopracowanych", czy też poplątanych. Wydaje nam się, że jeden "pomysł" nie pasuje do drugiego, że mamy tu za dużó przesteru, za dużo basu. Jest to bardzo błędne myślenie. Te numery mają sprawiać chaotyczne wrażenie, mają być czasami być surowe, co jest dosyć dziwne w muzyce radiowej / popowej, ale w tym "chaosie" tkwi sukces tych piosenek oraz ich piękno. Charli pokazała, że jest nie tylko wokalistką, która tworzy przeboje, ale też poszukuje, eksperymentuje i nie obawia się nowych wyzwań. Po eksperymentach i tworzeniu "pandemicznych soundtracków" przyszedł czas na rok 2022 oraz nowy album "Crash". Powiem szczerze jest on na mojej prywatnej liście najbardziej wyczekiwanych albumów tego roku i mam wrażenie, że warto na ten tytuł czekać.. Dlaczego? Kompozycje promujące ten album, mają sobie niesamowity vibe lat 80. Nie mówię tu o samych synthach, które znów święcą triumfy na parkeirtach, lecz o tych bezbłędnych odniesieniach do złotego okresu muzyki pop. Już po pierwszym singlu byłem kupiony w 100%. Później kolaboracja z Christine and The Queens i Caroline Polachek w numerze "New Shapes" i popłynąłem... Myślę, że Charli na naszych oczach wyrosła na mega gwiazdę muzyki pop, a tym albumem to jedynie potwierdzi. Czekamy!
Tracklista:
A1 Crash
A2 New Shapes
A3 Good Ones
A4 Constant Repeat
A5 Beg For You
A6 Move Me
B1 Baby
B2 Lightning
B3 Every Rule
B4 Yuck
B5 Used To Know Me
B6 Twice
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!